Polub mnie na facebooku

niedziela, 15 marca 2015

Wszystkiego najlepszego dla mnie!

Zamojtel! Jak to się dzieję, że ledwo się obróciłaś i znów masz urodziny? Przecież dopiero co składałam Ci życzenia  bo przestałaś być nastolatką, a nagle robisz się pełnoletnia na całym świecie. Wiem, że jesteś już po imprezie i niezależnie od tego czy wracasz do domu żywa czy też nie cieszę się, że ten dzień chcesz spędzić ze swoją rodziną.
Zanim przejdę do meritum pragnę Ci szczerze pogratulować tego, że wzięłaś sobie do serca zeszłoroczną porcję życzeń. Nie będę Cię rozliczać z tego co robiłaś dobrze a za co wyrwałabym Ci nogi z dupy. Zamiast tego dorzucę kilka słów na ten rok, bo zmieniłaś się jak cholera. I tylko twój stan zdrowia i marzenia o natychmiastowym przejściu na emeryturę pozostają niezmienne.



Czego mogłabym Ci życzyć w tym dniu? 
Przede wszystkim zdrowia. Doskonale wiesz, że jego brakuje Ci najbardziej i najlepszym prezentem urodzinowym byłoby obudzenie się bez sztywnych pleców. 

Zwolnij. Pamiętaj, że czasem najlepszym wyjściem z każdej sytuacji jest zmiana otoczenia. Wyrwij się z miasta. Rzuć wszystko w pizdu i wyjedź tam, gdzie czujesz się najlepiej. Albo nie czujesz niczego. Kiedy będziesz miała gorsze chwile przypomnij sobie ostatni dzień lutego. Przypomnij sobie ten moment, kiedy walnęłaś się na piasku i zaczarowana patrzyłaś na morze, łzy spływały równomiernie po Twoich policzkach a brzuch błagał abyś przestała się śmiać. Pamiętasz jaka byłaś wtedy szczęśliwa? 



Ogarnij się! Coraz częściej wychodzisz ze strefy komfortu, decydujesz się na coraz odważniejsze wyprawy i za miesiąc prawdopodobnie będziesz krążyć gdzieś między Kosowem a Macedonią a w życiu codziennym jesteś okropnym tchórzem. Wyluzuj poślady. Nie bój się ryzykować, stawiaj wszystko na jedną kartę. Jesteś młoda, idź na całość. Ile ty masz lat żeby być taką ciotą? 


Rusz dupę. Kiedy ostatni raz robiłaś komuś zdjęcia?! Stara, nie po to kupowałaś sprzęt, aby kurzył się w szafie. Zepnij się, przypomnij sobie podstawowe triki które kiedyś wymyśliłaś i twórz. Nie rozumiem czemu odrzuciłaś coś co sprawiało Ci radość i nie lubię Cię kiedy nie trzymasz się swoich pasji. Wiesz, że przez to robisz się nudna? Przy okazji albo zacznij pisać na blogu systematycznie, albo w ogóle tego nie rób. Jeśli się za coś bierzesz - poświęć temu czas i zrób to porządnie. Bądź odpowiedzialna za wszystko co wychodzi z Twoich rąk, niezależnie od tego czy jest to nagranie płyty ze zdjęciami czy też projekt, od którego zależy Twoje być albo nie być. Jeśli nauczysz się odpowiadać za małe rzeczy, nie będziesz mieć problemu z większymi. Grunt to zadbać o fundamenty.

Ostatnio przeczytałaś, że piekło to dzień, w którym osoba którą jesteś spotyka się z tą, którą mogłabyś być. Na samą myśl o tym przechodzą mnie ciary więc życzę Ci tego, abyś wieczorem zmywając makijaż i kładąc się spać była zawsze tą samą osobą, którą byłaś za dnia. Nigdy nie dopuść do sytuacji kiedy powoli stajesz się kimś innym. Nie udawaj nikogo. Bądź dumna z tego, kim jesteś i co robisz. Nie ważne jak długa będzie Twoja droga, ile będzie miała zawijasów, ile przeszkód i problemów. Nie trać wiary nie tylko w siebie, ale i w swoje marzenia, siły i możliwości. Bądź typem człowieka którego szanujesz, którym chcesz być. Bądź prawdziwa. Bądź dobra. Bądź najlepszą wersją siebie. Rozwijaj się nieustannie i rób wszystko po swojemu. Sama dobrze wiesz, co jest dla Ciebie najlepsze. Naucz się mówić otwarcie o sobie, swoich potrzebach, uczuciach i problemach. Dobrze wiesz, że masz przy sobie niesamowitych ludzi od których czerpiesz nie tylko inspirację, dobry i zły humor ale także dużo ciepła i miłości. Podziękuj im że nadal są przy Tobie. To prawdziwe błogosławieństwo, że mając do wyboru miliard ludzi z którymi mogliby spędzić czas wybrali taką marudę.

Ciesz się życiem, baw się życiem, korzystaj z życia. Jutro kup gacie w Primarku i baw się najlepiej na świecie na koncercie. Należy Ci się bo wiem, że czekałaś na niego zdecydowanie za długo.

I błagam, przed kolejnymi urodzinami nie zastanawiaj się co szalonego mogłabyś zrobić, bo znowu wejdziesz do klubu i od razu dostaniesz po mordzie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz